Tu uwieczniła krajobraz, wieś, jej życie, pracę i ludzi. Weszła do kościoła, do muzeum, zaproszono ją do domów. Stawiała lokalnych statystów we wnętrzach ich gospodarstw i tworzyła portrety właścicieli w uwitym przez nich gniazdku. Robiła też zdjęcia niespodziane. Ustawiała się z boku lub uwieczniała plecy statystów, jednak każde zdjęcie miało zwrócić uwagę obserwatora także na tło, w którym postacie się obracają, tło które wytworzyło i przedstawia ich osobowość.
Z naszego punktu widzenia wydawać się może, że to temat mało ważny. Koniówka to nie Chochołów, więc po co zwracać na to uwagę. Można ewentualnie roszczyć do pani Rydet pretensje, że w podobny sposób nie zechciała uwiecznić życia w Koniówce. Skoro nas ominęła – nie musimy o niej słyszeć. Będą inni.
Być może nie dotarła do Koniówki, ale 30 lat temu jakaś część Koniówki przemknęła przed jej obiektywem. Jako pierwsza przekonała się o tym była mieszkanka Koniówki - Anna Zaborska z domu Klejka (Mondrowa), obecnie mieszkanka Chochołowa. Anna odkryła siebie na wystawie zdjęć Zofii Rydet zorganizowanej 8 i 9 listopada w Szkole Podstawowej w Chochołowie.
Najpierw chrzest jej dziecka w kościele parafialnym, gdzie dumnie prezentuje się obok męża Karola i młodszej siostry Marii w paradzie góralskiej, chwilę później pod kościołem i wreszcie w domu, gdzie niehybnie zaprosiła reporterkę na sesję zdjęciową. Chrzciny to uroczystość rodzinna, nie obyło się więc bez najbliższych z Koniówki, a jeden z nich znalazł się również w archiwum Zofii Rydet – Ignacy Klejka (Mondry), ojciec Anny.
Wiele zdjęć z Chochołowa przedstawia pojedyńcze osoby lub rodziny we wnętrzach ich domów, wiele wyłapuje mieszkańców na drodze przecinającej Chochołów, inne w trakcie uroczystości parafialnych. I tu wmieszani są nestorzy i młodzi mieszkańcy Koniówki. Jest Karolina Zięba z domu Chmenia (Zeglyniowa), Apolonia Harbut z domu Leja (Polka Fajkowa), Zofia Sęk z domu Leja (Ferdynowa), Zofia Zięba z domu Fiedor (Jantkowa), Zofia Zięba z domu Krupa (Kubacokowa) z córką Marysią, Jan Klejka (Mondry), Jan i Stanisława Pilch, Anna Czyszczoń, Zofia i Anna Łuszczek (Dominikowe), Jan Sroka (Husarów), Stanisław Zięba (Bartosów), Anna Zubek (Molcorzowa), czy wreszcie Jan Mola – długoletni organista w parafii. W pracy uchwyceni zostali między innymi Aniela Sęk (Zubkowa), Józef Graca (Pastyrnoków), Jan i Andrzej Sęk (Werunini). Zatem dość pokaźna garstka przedstawicieli Koniówki.
Całkiem możliwe, że przeoczyłem kilku naszych mieszkańców lub nie widziałem wszystkich zdjęć z Chochołowa i kto wie, czy podobna wystawa u nas nie wyłoniłaby nowych-starych twarzy. Całkiem możliwe jest również, że jakiś nie wywołany negatyw ze zdjęciami np. z Koniówki znajduje się w najdalszym zakątku archiwum Fundacji im. Zofii Rydet i ten akurat kryje nasze tajemnice sprzed 30 lat.
Bogusław Zięba, Koniówka 15.11.2014