WITEK - Koniówka

Szukaj
Przejdź do treści

Menu główne:

WITEK

Rody
Nie dokońca udało się ustalić, skąd do Koniówki przybyli pierwsi przedstawiciele rodu Witek. Można jednak przypuszczać, że przywieźli ze sobą pewne zasoby pieniężne i nową myśl techniczną, którą skrzętnie wykorzystywali przy produkcji cegieł i budowy nowoczesnych, jak na owe czasy, solidnych domów murowanych. Poprzez wprowadzanie nowych idei, członkowie rodu na przestrzeni krótkiego czasu zyskali uznanie całej społeczności Koniówki. Nie wiadomo, dlaczego opuścili wioskę.
Charakterystyka rodu
Najprawdopodobniej dwaj bracia, Wawrzyniec i Jan lub wcześniej ich rodzice przywędrowali do Sołtystwa Podczerwińskiego. Obaj bracia zarejestrowani byli pod numerem 128, jednak Księgi Parafialne w Chochołowie nie wymieniają konkretnej miejscowości. Starszego z nich, Wawrzyńca należy uznać za prekursora rodu z Koniówki, który dość szybko został zaakceptowany przez środowisko. Możliwości takiego zachowania mieszkańców można dopatrywać się w mocnej osobowości, ewentualnie dorobku, którym rodzina mogła się szczycić.
Chociaż nazwisko Witek było mało reprezentowane na Podhalu, na ziemiach polskich występowało dość często. Można je było spotkać prawie w każdym rejonie trzech zaborów i daleko poza ich granicami, a bliżej nas - “Lustracja województwa krakowskiego z 1789 roku” wymienia ród szlachecki oraz zwykłych poddanych o tym nazwisku. Przedstawicieli nazwiska Witek można było spotkać najczęściej w Kobierzynie i Borzęcinie, rzadziej w Strzyżowie, Grybowie, Kolbuszowej, Wojniczu i Zakliczynie, a na Podhalu, oprócz Koniówki także w Krauszowie.
Można przypuszczać, że przybyli tutaj co najmniej z okolic Krakowa, gdyż to prawdopodobnie oni zaprowadzili nową, mało znaną technikę murarską, która przejawia się wizerunkiem jednego z najstarszych domów z cegły w Koniówce. Do tej pory budowano tu jedynie z drzewa i rzadko zajmowano się nowoczesnymi metodami budowlanymi, gdyż w omawianym okresie powstało tylko kilka podobnych domów. Rodzina Witków w Koniówce należała do bogatych, o czym świadczy udział w produkcji cegieł oraz powtarzany przez mieszkańców wiersz o krowie zabitej przez Kubacoka i wyjęty z niego cytat: "...Witkowi raci, bo to ludzie bogaci..."
W sumie dwa pokolenia rodu Witek żyły w rodzinnym domu, który po 1920 roku sprzedał ostatni przedstawiciel rodziny, by następnie wyjechać z rodziną z Koniówki. Dom jeszcze raz zmienił właściciela, a linia męska rodu Witek wygasła na Janie, który przed wyjazdem z Koniówki piastował jeszcze funkcję drugiego wójta Koniówki. Kobiety z rodu Witek wniosły tradycje rodzinne z posagiem wychodząc za mąż za przedstawicieli rodów Zięba i Obyrtacz.

Bogusław Zięba, Koniówka 20.04.2013
Post Scriptum
Numer domu 128 wymieniony jest tylko jeden raz w Księgach Parafialnych w Chochołowie i nie można przypisać go konkretnej lokalizacji w Koniówce, zaś dalszy ciąg losów rodu Witek związany jest przede wszystkim z numerem 54 (dzisiaj w okolicy Jantków). Gospodarstwo pod tym numerem prowadzone było najpierw przez Wojciecha i Annę Obyrtaczów, którzy byli tu już w połowie XVIII wieku, następnie przez Macieja po Sebastianie Obyrtaczu i Ryginę z Lejów. W 1825 roku gospodarstwo przejmuje Wojciech Witek z Weroniką z domu Obyrtacz. Ciekawostką może być sposób zapisu jego nazwiska w rubryce ślubów Ksiąg Parafialnych – Wittek, co także może świadczyć o korzeniach niemieckich rodziny. Nie jest to jednak potwierdzone.
Syn Wojciecha, Jan jest ostatnim właścicielem posiadłości, którą następnie przejmują Jantki.
Jan Witek z Kunegundą ze Styrczulów byli dobrym i kochającym się małżeństwem, czego potwierdzeniem było siedmioro dzieci. Niestety pech prześladujący rodzinę, szalejące epidemie pod koniec XIX wieku pozbawiły ich wszystkich potomków, co mimo powierzenia mu funkcji wójta na początku XX wieku, mogło przyczynić się do decyzji opuszczenia Koniówki.
Około 1846 pod numerem 54 zameldowani są także Andrzej i Anna Tylka, których córka wychodzi potem za mąż za Macieja Leję, potomka Obyrtaczy. Ponad pół wieku później mieszka tu małżeństwo Tiapaj z Hladovki i następnie Andrzej Iwan z żoną Anną z Bieniasów, których linie krzyżowały się z Obyrtaczami, powiązanymi również z Witkami. Małżeństwo Iwanów po krótkim czasie przeniosło się do Podczerwonego.
Anna Zięba z domu Witek i jej mąż Andrzej prowadzą równolegle do Jana gospodarstwo pod numerem 74, obejście które było kolebką Jantków, unowocześnione przez Witków i przejęte w latach trzydziestych XX wieku przez Chmeniów.
Oprócz Ziębów i Obyrtaczy, krew Witków zmieszała się z rodami Janosków i Sęków.

Bogusław Zięba Koniówka 14.04.2016
Kontakt:
abeiz@gmx.net
©
koniowka.info
 
Copyright 2015. All rights reserved.
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego