Termy dysponują basenem dla pływaków, płytką strefą dla dzieci, okrągłymi basenami z ciepłą wodą i basenem otwartym. Oczywiście jest też sauna i baseny z leczniczą wodą mineralną. Nie można też odejść nie zauważając restauracji, a wspinając się na ostatni poziom nie zjechać z wodą w wijącej się zjeżdżalni.
O bezpieczeństwo dbają ubrani na czerwono przeszkoleni ratownicy wodni, natomiast o czystość, widoczna na całym obiekcie załoga sprzątająca. Kasjerki, obsługa baru i pozostałe osoby obsługi są schludnie ubrane i zawsze z uśmiechem na twarzy. W tle słychać znane standarty i przeboje oraz często przewijające się nuty góralskie.
Zabudowania termalne usytuowane są w znacznej odległości od głównej drogi, by teren przed głównym wejściem wykorzystać na miejsca parkingowe dla gości. Pierwsze dni, szczególnie weekendy pokazały, że tak właśnie będzie: termy szturmować będą armie spragnionych wody turystów i mieszkańców. Koniowiany też już tam byli.
Downiyj pod kopom sie miyłowali,
Teroz sie bedom społu kompali.
Bo syćkie drogi, co sie w Rzym wiyły,
Od dzisiok tu sie bedom końcyły.
Jak przy potoku - chłopy bom śpiywać,
A przy śpiywaniu baby bom pływać.
Tu dziywki w wodzie sie łozochocom
Temu chłopcyskom łatwiyj be nocom.
Tu z dołu paniy, co przydom w góry
Tyz łopalować kciały bom skóry.
Pany za sobiy zaś nie bom ryncyć,
Kie je uwidzom takie siy wdziyncyć.
Bogusław Zięba, Koniówka 20.07.2016